Geoblog.pl    gryka    Podróże    Barcelona - Maroko 2008    Todra i spacerek po Atlasie
Zwiń mapę
2008
26
sty

Todra i spacerek po Atlasie

 
Maroko
Maroko, Tinerhir
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3354 km
 
Wlasciciel guest housu zawozi nas do Boumalne de Dades. Tam zatrzymujemy na stopa...autobus do Tinerhiru(ok.1h drogi). Kwaterujemy sie w hotelu L'oasis, gdzie za 100Dr dostajemy przyzwoity pokoj z prysznicem i kibelkiem:-) Przyczepia sie do nas gosciu z propozycja zorganizowania camelowego rajdu na pustyni. Ciezko jest mu wytlumczyc, ze NIE JESTESMY ZAINTERESOWANI. Oczywiscie chce nas przekonac, ze sami sobie nie damy rady. Ale o tym pozniej.
Po drodze mijamy piekne palmowe gaje. Taksowka za 7Dr/osoby docieramy do Wawozu Todra. To turystyczne miejsce, ale ze to nie sezon, ludzi jest jak na lekarstwo:-) Sciany wawozu bardziej spektakularnie niz w Dadesie wznosza sie do nieba. W Pascalu wyczytalismy, ze latwa WYRAZNA sciezka mozna sie przespacerowac gorami i w 1,5-2h zejsc do gaju palmowego. Bylo po 13.00. Mamy czas. Piekna pogoda, super widoki. Pierwsze rozwidlenie- mamy problem. Idziemy na czuja, zadnych znakow, zadnych ludzi,zadnej mapy(bo to tylko SPACEREK), za to mnostwo pasterskich sciezek w roznych kierunkach. Doszlismy do siodla, gdzie znowu nie wiadomo co dalej.Wybieramy sciezke ostro w dol, ale sciezka zanika, robi sie malo przyjemna. Wracamy, probujemy innego kierunku. Tam spotykamy pasterke z owcami, z ktora na migi dogadujemy sie w ktorym kierunku mamy isc. Idziemy na azymut. Robi sie malo fajnie, bo powoli zbliza sie zmrok. Tomek decyduje sie zejsc ze sciezki, ktora za bardzo odbija z naszego kierunku i isc dalej wyschnietym korytem rzeki. Jak na ironie Tomek zalozyl tego dnia sandaly zamiast traperow... Skaczemy po kamieniach, a momentami wdrapujemy sie na wielkie glazy. Jest dosc dramatycznie. Jak zastanie nas noc w Atlasie Wysokim... Tomek nie zabral nawet z soba polara. Mamy jedak fuksa! Spotykamy druga pasterke, ktora znow wskazuje nam wlasciwy kierunek. Koryto wyprowadzilo by nas na manowce, a tamta sciezka, ktora opuscilismy byla prawidlowa... Jestesmy w domu. Mamy przed soba w dole miasteczko. Znowu taksowka i jestesmy w hotelu. Na miejscu okazuje sie, ze na poprzednim noclegu zostawilismy nasza niezawodna grzalke. Koniec z herbatakami i kawkami w dowolnych ilosciach:-(
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 27% świata (54 państwa)
Zasoby: 551 wpisów551 643 komentarze643 9796 zdjęć9796 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
17.09.2023 - 03.10.2023
 
 
22.10.2022 - 22.10.2022
 
 
10.07.2022 - 22.07.2022