Geoblog.pl    gryka    Podróże    Podróż Dookoła Świata część II    i co dalej...?
Zwiń mapę
2010
02
maj

i co dalej...?

 
Argentyna
Argentyna, Los Antiguos
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 45743 km
 
Po poludniu bylismy w Argentynie!
Miasteczko sympatyczne. Niewielkie, zadbane, sklepiki, nawet bankomat, informacja turystyczna... Tyle, ze niestety znowy szok. I to w te negatywna strone. Mialo byc taniej, a jest drozej. Informacja turystyczna jest, ale dziewcze tylko po hiszpansku gadajace. Polaczenia autobusowe i owszem, ale bardzo rzadkie i kosmicznie drogie. Koszmar! Z ogromnym trudem ustalilismy, ze tego dnia nigdzie stad nie wyjedziemy. Nie moglismy znalezc noclegu, a jak juz cos znalezlismy, to znowu okazalo sie, ze drogo. A mialo byc taniej! Kurcze, nocleg 30$, piwo 1L 2,5$, puszka kawy (nie dobrej) 3,5$; internet 2$ (ale i tak nie dzialal....) autobus 60km 8-9$, dalsze polaczenia koszmarne... Cale szczescie ten drogi nocleg okazal sie sympatyczny. Pani gotowala nam obiady (3$), pozwolila nam czekac na nocny autobus. Postanowilismy zostawic jej jeden z trzech kamieni szczescia, ktore dostalismy od Kanadyjki w Himalajach. Pamietacie? Jeden mial byc dla nas, wiec juz jest w Polsce, jeden mielismy zostawic w Laosie (zostawilismy) i jeden mial dojechac do Patagonii. No i dojechal:)
Ale co z nami? Co dalej?? Zaczelismy mocno kombinowac. Kombinowalismy, kombinowalismy i wykombinowalismy. Drogie noclegi, bardzo drogi transport, zero informacji, rzadkie polaczenia, mozliwosc nieczynnych noclegow na Poludniu, minimalne szanse na widoki... Podjelismy chyba najtrudniejsza do tej pory decyzje. Patagonia nas pokonala i zdecydowalismy, ze dalej nie jedziemy... Kurcze, do tej pory sciska mnie w gardle. Od zawsze marzylem o Ushuaia, Danusia o Torres del Paine i lodowcu Perito Moreno... Jestesmy tak blisko, a jednak tak daleko... Wszystkie argumenty przemawialy i przemawiaja za tym, ze nie ma sensu zjezdzac jeszcze bardziej w dol. Trudno! Nie zawsze wszystko musi sie udawac. Jakos tak od poczatku pobytu w Ameryce Poludniowej wszystko szlo pod gorke. Sypal nam sie sprzet, ktos tam odmowil noclegu, nie widzielismy wulkanu, nie szlo z transportem, psula sie pogoda, nawet niedzielna Msze odwolali... Patagonia musi na nas jeszcze jakis czas poczekac... Jakby na zlosc tego dnia mielismy piekna pogode. Blekitne niebo, wspaniale widoczki dookoła. W Los Antiguos mielismy do dyspozycji praktycznie caly dzien, bo zdecydowalismy sie na nocny autobus do Comodoro Rivadavia (6,5 godziny za 25$!) na antlantyckim tym razem wybrzezu, wiec pospacerowalismy troche po okolicy. W centrum miasteczka wdrapalismy sie na niewielkie wzniesienie z punktem widokowym, poszlismy w dwa miejsca nad jeziorem... Dzien bardzo mily, ale wcale nie ulatwiajacy nam zycia. No bo gdyby lalo i był koszmarny wicher, to wtedy bysmy byli pewni slusznosci podjetej decyzji. A tak - znowu pojawily sie watpliwosci... Może jednak na Poludnie jechac...?

>>>
?? :((
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (22)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
JG
JG - 2010-05-04 19:34
Pokombinujcie jeszcze trochę,a być może Patagonia okaże się dla Was bardziej przyjazna.Szkoda by było zmarnować taką szansę i niepowtarzalną okazję.
 
Mario
Mario - 2010-05-04 21:35
Kochani mysle iz powinniscie jeszcze troche przemyslec swoja decyzje, poniewaz powrot w przyszlosci moze okazac sie duzo bardziej kosztowny... w koncu jestescie tak blisko...

Przeciwnosci losu zawsze sa... zreszta bez nich nie bylo by tych najpiekniejszych wspomnien... My tez wielokrotnie bylismy w sytuacji kiedy zadawalismy sobie pytanie czy sie nie wycofac... i teraz najmilej wspominamy wlasnie te podjete trudne decyzje...
Trzymamy za Was KCIUKI... ANIA & MARIO
 
xxxx
xxxx - 2010-05-04 21:41
jesteście już tak blisko...
jak szaleć to szaleć! :DDD
 
gryka
gryka - 2010-05-04 21:45
kurcze... nie ulatwiacie nam zycia...
 
zula
zula - 2010-05-05 09:46
Witam Was...jestem na Waszej stronie po raz pierwszy! czytam , ogladam zdjęcia i podziwiam!
czy jechać??? proszę jechać dalej !!!
pozdrawiam
 
BPE
BPE - 2010-05-05 09:55
nie, nie......nie darowałabym sobie byc tam i nie zobaczyć Cerro Torre - jechać !!!
 
Grzdacz
Grzdacz - 2010-05-05 15:46
My też Wam nie ułatwimy życia. Nie ma lekko. Musicie jechać aż na sam dół do Ushuaia. Jesteście tak blisko. Nie wiadomo czy jescze będzie okazja sie wybrać w te rejony. Wiemy, że Patagonia jest droga, tez nas to przeraża bo mamy to w planie. Nie ma dwóch zdań jedziecie na południe.
 
 
zwiedzili 27% świata (54 państwa)
Zasoby: 551 wpisów551 643 komentarze643 9796 zdjęć9796 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
17.09.2023 - 03.10.2023
 
 
22.10.2022 - 22.10.2022
 
 
10.07.2022 - 22.07.2022