Geoblog.pl    gryka    Podróże    Malta 2018    Piękna Valetta
Zwiń mapę
2018
24
maj

Piękna Valetta

 
Malta
Malta, Valetta
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2597 km
 
Przylatuje o 19 wieczor. Jestem w najdalej na poludnie wysunietej stolicy Europy i w najbardziej naslonecznionym miescie w Europie! Autobusem dojezdzam centrum. Wysiadam przy fontannie Trytona. Dookola, na placu, stoja fajne rzezby wspolczesne. Jest jakas swinia, dlon, ptaki. Wszystko w bieli. Akurat zachodzi slonce, niebo jest intensywnie pomaranczowe! Wchodze w stare mury miasta i juz mi sie podoba! Planowalam najpierw udac sie na nocleg (lozko w dormie, blisko centrum), a potem sie przejsc po miescie. Zamiast tego zaczynam biegac z aparatem to tu to tam, wlaze po jakichs schodach przy glownej bramie, szukajac jakiegos dobrego miejsca na fotke zachodzacego nad miastem slonca. Chyba sie jednak spoznilam nieco...W ruinach z kolumnami (Pjazza Teatru Rjal) jest akurat jakiś koncert. Muzyka brzmi fantastycznie i sama nie wiem czy mam tu zostac i sluchac czy isc dalej. Po chwili ruszam. Przypadkowo w sumie trafiam do gornych Ogrodow Barrakka, skad mam piekny widok na powoli oswietlajace sie w dole miasto. Jak mi się tu już podoba! Klimat jest niesamowity, miasto tetni zyciem. Chyba się stesknilam za takim klimatem po 5 latach zycia na wsi na szkockiej wyspie.
Dobra, trzeba się ogarnac, plecak maly, ale jednak troche ciazy, no i dobrze by było trafic na nocleg o jakiejs przyzwoitej porze. Hostel zabukowany przez booking.com, dostalam adres i kod do wejscia mejlem. Bezobslugowo. Mam mapke wydrukowana z netu. Klucze troche po waskich uliczkach, co rusz spogladaja na mnie z murow jacys swieci. W koncu znajduje czerwona brame hostelu na ul.Sw.Marka. W srodku nikogo nie ma, ale na moim lozku (dostalam wczesniej opis, które to), leza jakieś rzeczy. Posciel wyglada na nieruszana, więc rzeczy przekladam na lozko nade mna, a na „moje” klade mój plecak. Biore tylko kase, dokumenty, aparat i butelke wody i ruszam z powrotem na Valetta by night :-) Chodzac tu samemu po zmroku, nie mam zadnego strachu. Malta to jedno z najbezpieczniejszych miejsc na swiecie. Spotykam spacerowiczow pojedynczych, grupowych i rodziny z dziecmi. Waskie, strome uliczki, oswietlone pieknie koscioly, palace, mam wrazenie, ze kazdy budynek za murami Starego Miasta jest jakims zabytkiem. Wracam do Gornych Ogrodow Barrakka, ale chwile pozniej straznik prosi mnie o opuszczenie terenu. Zamykaja o 22. Laze jeszcze troche, az w koncu siadam w jakiejs malej restauracyjce i zamawiam makaron z pesto. Dwa razy zostaje zapytana czy jestem sama. Kurcze, dziwnie jakos. Same pary wokół. Siedze ile trzeba by wypic piwo (lokalny ale) i zjesc proste, ale pyszne danie. Wracam na nocleg. Ktos już w moim pokoju spi, ale większość wroci dużo pozniej, robiac przy tym sporo halasu. Korki pomagaja czesciowo.
Rano ruszam na konkretne zwiedzanie. Moge zostawic plecak w czesci wspolnej hostelu, bez gwarancji, ze mi ktos go nie zwinie albo nosic ze soba. Hostel ma na stanie tez zamykane szafki, ale klucz trzeba było sobie zakupic przez internet...Zostawiam...
Mam do dyspozycji cale przedpoludnie, okolo 14 laduje w Valetta moja Rodzinka. Ide wzdluz wybrzeza, po drodze zakupujac jakieś owoce i bulke na sniadanie. Siadam na slonecznej lawce i rozkoszuje się wszystkim dookola. Przy murach fortu St.Elmo czas na kawke. Robi się coraz gorecej. Slonce już prazy, więc kazdy cien mile widziany.
Biale mury, urokliwe balkoniki, dorozki, wszyscy swieci...Spokojnie, poki co. Tloczniej robi się blizej glownych atrakcji. Najpierw Palac Wielkiego Mistrza. Kolekcja zbroi mega ciekawa, ale tez sale, przepieknie wykladane kolorowymi mozaikami, z pieknymi malowidlami na sufitach i scianach, robia wrazenie.
Najslynniejszy zabytek Valetty, czyli Konkaterdra św.Jana, tak jak pisano, nie powala z zewnatrz, ale w srodku zbija z nog...Nawet tlumy można przezyc. Niech zdjecia wystarcza za opis.
Chce zobaczyc slynne wystrzaly z armaty – Saluting Battery – w samo poludnie. Jestem troche przed czasem i już trudno dopchac się do barierki. Najpierw paradna musztra zolnierza w brytyjskim stroju kolonialnym. Potem laduje 2 dziala, pociaga za sznurek dokladnie o czasie...Ja się miotam z ustawieniami nowego aparatu i...huk... Ogien, dym i po wszystkim. Ale i tak było to niezle :-) Nie nagralam, ale zostanie w pamieci.
Nieopodal jest winda (Barakka Lift), którą można zjechac za darmo w dolne czesci miasta, do Wielkiego Portu. Super! Na dole spedzam kilkanascie minut i wracam, bo tu winda jest najwieksza atrakcja :-) W gore kosztuje grosze jakieś, 1 euro chyba.
Powoli konczy mi się czas w stolicy. Odbieram plecak z hostelu (czekał :-)). Dzwonie do siostry, bo mam sygnal, ze już wyladowali...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (101)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2018-11-03 17:01
Ślicznie utrwalona Valetta !
 
gryka
gryka - 2018-11-04 19:17
Dziekujemy i pozdrawiamy :-)
 
 
zwiedzili 27% świata (54 państwa)
Zasoby: 551 wpisów551 643 komentarze643 9796 zdjęć9796 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
17.09.2023 - 03.10.2023
 
 
22.10.2022 - 22.10.2022
 
 
10.07.2022 - 22.07.2022