Do Chani wybieramy się autobusem. Warto tu spędzić choć jeden, leniwy dzień. Miasto założone przez Wenecjan, na miejscu starożytnego osiedla. Zwiedzamy Port Wenecki i Stare Miasto.
To miejscowość turystyczna, więc możemy liczyć na wszelkie związane z takim miejscem udogodnienia - liczne knajpki, stragany z rękodziełem (zakupiliśmy ładny obrusik) i inne atrakcje.
Korzystam z masażu rybami. Wiele razy wcześniej spotkałam się z ta arakcją, ale pierwszy raz postanowiłam doświadczyć. Bezzębne rybki Garra Rufa dobierają się do moich, zamoczonych w misce stóp i wyjadają co smaczniejsze kąski w postaci resztek naskórka, powodując przyjemne gilanie. Śmieszne uczucie i muszę przyznać, że bardzo relaksujące.