Z trudem wyjezdżamy z naszego raju. Czas zobaczyć troche swiata. Do Monte Carlo jedziemy na jednodniową wycieczkę, bo przecież nie stać nas na nocleg tutaj... Nie ma żadnej granicy. Tylko zmieniają się kolory tablic informacyjnych.
Luksus i przepych. Wszędzie super drogie samochody, wypasione jachty, rezydencje. Słynne kasyno oglądamy tylko z zewnątrz, bo i tak by nas nikt w tym stroju do środka nie wpuścił.
Trochę szwendamy się po parku i okolicach królewskiej rezydencji. Bardzo ładnie i kwiecisto.