Miasto nie ma może spektakularnych zabytków, ale warte jest spędzenia kilku dni.
Marienplatz na Starym Mieście to ścisłe centrum, strefa ruchu pieszego. Wyróżnia się tu Nowy Ratusz – bogata budowla w stylu neogotyckim z końca XIXw. Kawałek dalej dojdziemy do Katedry Najświętszej Marii Panny (Frauenkirsche) z XVw., z charakterystycznymi miedzianymi kopułami.
Bardziej niż kościoły zapadło mi w pamięć wyjątkowe muzeum: Deutsches Museum (Muzeum Niemieckie). To jedno z największych i najstarszych na świecie muzeów techniczno-naukowych (utworzone w 1903 roku). Na tamte czasy sposób pokazywania przeróżnych reakcji chemicznych czy fizycznych był bardzo innowacyjny. Podchodzisz do jakiejś gablotki, wduszasz przycisk i na Twoich oczach dzieją się „cuda”. W muzeum można też obejrzeć ogromne modele np. lokomotywy czy okręt podwodny. Eksponatów jest tu tak dużo, że zwiedziliśmy zaledwie parę procent całości. Na najwyższym piętrze znajduje się planetarium i obserwatorium astronomiczne, które były naszym głównym celem.
Bardzo lubimy wszelkiej maści pałace, więc i odwiedzamy również te monachijskie (z zewnątrz). Rezydencje i pałace Monachium należą głównie do rządzącej dawniej Bawarią dynastii Wittelsbach. Kilkanaście kilometrów na północ od centrum znajduje się Kompleks Pałacowy Schleissheim, złożony ze Starego Pałacu, Nowego Pałacu i Pałacu Lustheim. Pomiędzy dwoma ostatnimi rozciągają się barokowe ogrody (wstęp darmowy), które nawet zimą mają swój urok. Początki Pałacu Schleissheim sięgają końca XVI wieku, kiedy to książę Wilhelm V zakupił kilka budynków wiejskich. Ten sam książę założył słynny Browar Hofbräu. Innego dnia oglądamy, położony kilka kilometrów na zachód od Starego Miasta, Pałac Nymphenburg – w stylu barokowym, z XVII wieku i tamtejszy park. To dawna letnia rezydencja Wittelsbachów. Niestety znów nie wchodzimy do środka. Prawdopodobnie nie było nas stać na bilet, a możliwe też że w tym czasie pałac był zamknięty.
Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie obejrzeli miasta z góry. Pierwsza ku temu okazja trafiła się w Muzeum Niemieckim, a kolejne, typowe już punkty widokowe to wieża kościoła św. Piotra (najstarszy kościół w Monachium, wieża wraz z iglicą ma 92 metry) i Wieża Olimpijska (Olympia Zentrum, 291m). Z wieży kościoła kapitalnie widać Ratusz i całe Stare Miasto, a z Wieży Olimpijskiej zobaczymy głównie Park Olimpijski.
Sylwester w Monachium to chyba jeden z najbardziej szalonych w moim dotychczasowym życiu. Oczywiście bawiliśmy się na dworze (pod ratuszem), a potem w metrze w drodze na nocleg (który był jak zwykle w jakiejś szkole). Na stacjach metra robiliśmy żywe ludzkie stosy… Ktoś kładł się pierwszy, a na nim kolejni…