Obrazki z zakończonej niedawno wojny miały nam towarzyszyć wielokrotnie. Podziurawione kulami budynki czy też ruiny. Na każdym też kroku widzieliśmy, jak kraj odbudowuje się i jak przygotowuje się na przyjęcie turystów, budując nowe hotele i otwierając nowe restauracje. Na piętrze jednego z budujących się hoteli spędziliśmy naszą pierwszą noc w Splicie. Dla jasności, niewiele tam jeszcze oprócz murów było…
Samo Stare Miasto Split bardzo nam się spodobało. Klimat starych brukowanych uliczek, knajpek i budynków z bogatą historią bardzo do nas przemawiał. Na przestrzeni wieków miasto należało do Chorwacji, Węgier, Wenecji, Austro-Węgier, Jugosławii…
Najciekawszym zabytkiem jest chyba Pałac Dioklecjana z III-IV wieku., wpisany na listę UNESCO.
Jednym z charakterystycznych punktów miasta jest też 60-metrowa wieża katedry św. Duje (Domniona). Nie byłabym sobą, jakbym nie wlazła na znajdujący się na szczycie punkt widokowy! Zdecydowanie warto.