Zgarniamy naszych bliskich z lotniska, zostawiamy samochód na parkingu i ruszamy na miasto. To nasza druga dłuższa wizyta w stolicy Szkocji, nie licząc wyprawy po paszport, kiedy to odwiedziliśmy Ogrody Botaniczne :-)
Szwendamy się po Starym Mieście, z Królewską Milą, spacerujemy na wzgórze zamkowe (nie wchodzimy do środka), a przede wszystkim odwiedzamy Real Mary King's Close. Najlepiej zamówić bilety przez internet na konkretną godzinę, by zagwarantować sobie wejście. Co to w ogóle jest? Wyobraźcie sobie przenieść się pod ziemię na autentyczne XVII-wieczne, kręte, wąskie uliczki Edynburga. Posłuchać przerażających opowieści o duchach i morderstwach, poczuć na własnej skórze wilgotny i duszny klimat miejsca, walkę z dżumą... Doświadczenie warte przeżycia.