Geoblog.pl    gryka    Podróże    Nordkapp i Lofoty 2022    A jednak znowu w górę! (i nie tylko ;-))
Zwiń mapę
2022
19
lip

A jednak znowu w górę! (i nie tylko ;-))

 
Norwegia
Norwegia, Ryten
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3299 km
 
Heningsvaer usytuowane jest bezpośrednio nad Vjestfjordem, posiada podobno najbardziej zachowaną architekturę tradycyjnych norweskich wiosek, nazywane jest Wenecją Lofotów. Słynie z bardzo malowniczo położonego boiska do piłki nożnej.

To pierwszy punkt naszego bogatego programu na dziś. Pewne punkty zależą od kondycji naszych odnóży… Na razie jesteśmy podobnie obolali jak wczoraj…

Spacerujemy po miasteczku. Jest bardzo przyjemnie, spokojnie i słonecznie. Oglądamy boisko z małego wzgórza i z samego dołu. Nie ma mowy o wdrapywaniu się na wyższe punkty widokowe… przynajmniej na ten moment. Od jakiegoś czasu poluję na słynne bułki cynamonowe i wreszcie dopadam w tutejszej piekarni. Zdzierstwo w biały dzień, ale pyszne są i spore, to fakt. Na razie zjadamy jedną.

Teraz pora na odwiedziny kilku najładniejszych plaż na Lofotach. Najpierw udajemy się do Hov (Gimsøya). Trochę problem z parkowaniem, bo wszędzie każą płacić i to jeszcze trzeba wędrować do jakiś budynków okolicznych. Przystajemy tu tylko na niewielką przerwę. Ciekawostką jest sauna, położona zaraz przy plaży. Super sprawa wygrzać się i potem chlup do wody! Amatorów morskich kąpieli w morzu za Kołem Polarnym nie jest wielu, ale są! Niektórzy pluskają się w strojach kąpielowych. W Szkocji też pływam latem bez pianki (tak około 15min, ubieram jedynie leginsy i długi rękaw dla ochrony przed meduzami) ale tutaj to nie miałam najmniejszej ochoty na zanurzenie!

Kolejna plaża, po której trochę połaziliśmy, ciesząc oko wspaniałą okolicą, to Haukland (Vestvågøya). Znów mały problem z parkowaniem, jest sporo aut, no bo i taka cudna pogoda nie zdarza się często! Zjadamy drugą cynamonówkę ;-)

Za tunelem kolejna cudna plaża (Uttakleiv), tym razem płacimy za wjazd. Plaża jest bardzo rozległa, a po trawiastej polanie łażą owce, niczym w Szkocji :-)

Czas na decyzję czy damy radę wleźć na Ryten (Moskenesøya)? To kolejny trekking, który bardzo nam się marzył na Lofotach. Postanawiamy pojechać i spróbować… Raz kozie…

Sporo samochodów na parkingu i widać z daleka dość konkretne podejście. Wiemy jednak, że szlak jest bardzo zróżnicowany i to nas przekonuje do podjęcia próby. W końcu to tylko 543m n.p.m…

Pierwsze kroki nie są łatwe, ale w miarę, jak się mięśnie rozgrzewają, idzie mi się coraz lepiej. Pierwszy fragment trasy to drewniane kładki, położone tam ze względu na podmokły teren. Trochę dziwnie się po tym idzie i trudno mija z idącymi z góry, ale przynajmniej buty suche. Dochodzimy do pięknego małego stawku, gdzie Tomek postanawia zostać i kontemplować okolicę. Emilka z Darkiem mówią, że mam iść dalej, a oni zobaczą, może też chwilę później pójdą.

Trochę łańcuchów, kolejne kładki, raz płasko, potem znów pod górkę, dalej wydeptana ścieżka, ale cały czas niezmiennie widoki powalają! Na wszystkie strony góry, morze, wysepki… Dość szybko dochodzę do miejsca, skąd widać najpiękniejszą ponoć plażę na Lofotach – Kvalvika. Po prostu wow! Trudno powiedzieć czy najpiękniejsza, ale na pewno cudowna i dzika! Stąd można zejść na dół do plaży (i potem w powrotem w górę…) albo wspiąć się na właściwy szczyt Ryten. Wybieram to drugie. Powoli nachodzą chmury i na szczycie widoczność nie jest już tak doskonała, ale i tak jest pięknie. No i mam jeszcze kawałek cynamonówki! Schodzę tą samą drogą, po raz drugi zachwycając się mijanymi górskimi graniami, dolinami i wodami.

Na wieczór mamy dziś w planie obejrzeć niezachodzące słońce. Jest jeszcze trochę na to za wcześnie, więc podjeżdżamy po drodze jeszcze raz do Nusfjord z nadzieją na trochę lepsze widoki, niż ostatnio. Po drodze jest mega, ale sama wioska jest już w głębokim cieniu i nie zachwyca.

Jest kilka plaż polecanych na obserwację Midnight Sun, po północnej stronie Lofotów. Jednym z nich jest Eggum. Pusto tu jakoś, plaża ładna, owszem, ale nie ma nawet za bardzo gdzie zaparkować. Z mapy znajdujemy jakąś przypadkową plażyczkę w pobliżu – Sandvika i uderzamy tam. Jeszcze większy spokój, jacyś wędkarze, jedna rodzinka camperem. Trochę sobie tam spacerujemy, słońce wciąż dość wysoko nad horyzontem, a to już około 23… Wymyślamy, żeby wrócić na pierwszą plażę, którą odwiedziliśmy dziś z rana, w Hov. I to był strzał w dziesiątkę! Krajobrazy wokół nabierają niesamowitej poświaty. Atmosfera piknikowa, wszyscy wylegają na plażę, gapiąc się w słońce. Mimo sporej liczby ludzi (i koni…) panuje spokój i atmosfera wyczekiwania. Słońce już dotknęło morza, ale wcale się nie schowało. Zaraz zacznie wędrować z powrotem w górę… Robimy mnóstwo fotek, ale kusi nas, żeby spróbować jeszcze kawałek dalej. I chyba jest jeszcze piękniej, jeśli to możliwe…



Jesteśmy wykończeni, ale przeszczęśliwi, co za dzień!



 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (99)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2022-10-14 08:52
Dzień wspaniały...i cynamonowy!
Zdjęcia zachodu i wschodu słońca magiczne!
Brawo!!
 
 
zwiedzili 27.5% świata (55 państw)
Zasoby: 586 wpisów586 651 komentarzy651 10301 zdjęć10301 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
30.08.2024 - 23.09.2024
 
 
17.09.2023 - 03.10.2023
 
 
22.10.2022 - 22.10.2022