Geoblog.pl    gryka    Podróże    Holandia na saksy i nie tylko - 1997    Piwo i ser
Zwiń mapę
1997
15
sie

Piwo i ser

 
Holandia
Holandia, Amsterdam
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 877 km
 
Po mniej więcej tygodniu, może 10 dniach pobytu, stwierdziliśmy ze Zbyszkiem, że dalej nie ma już sensu wydawać pieniędzy na kemping i beznadziejnie czekać na pracę. Chcieliśmy odwiedzić Amsterdam i stopem wrócić do Polski. Marek zdecydował, że pojedzie z nami do stolicy, ale wróci jeszcze na pole (potem się dowiedzieliśmy, że załapał się do jakiejś pracy, ale któregoś dnia był nalot i go deportowali do Polski z pieczątką-zakazem wjazdu na następne 10 lat).

Po mieście chodziliśmy na lekko, a nasze plecaki zostawiliśmy w przechowalni bagażu.

Byliśmy beznadziejnie spłukani, więc wybieraliśmy najtańsze lub darmowe atrakcje.

Pamiętam, że bardzo podobało mi się to miasto kanałów. W sumie jest tu ich ponad 160! Nie bez przyczyny Amsterdam nazywany jest Wenecją Północy. Oczywiście nie było nas stać na wycieczkę po kanałach turystycznym stateczkiem. Jednak wielką frajdą było dla nas załapanie się na darmowy prom na drugi brzeg rzeki Ij (która dzieli miasto na część południowa i północną), dzięki któremu mogliśmy spojrzeć na miasto z perspektywy wody.

Starówka jest na tyle nieduża, że poruszaliśmy się po niej piechotą. Plac Dam z Pałacem królewskim jest centralnym punktem miasta, pełnym turystów. Równocześnie jest też miejscem spotkań mieszkańców, tak jak Stary Rynek w Poznaniu.

Co kawałek rzucały nam się w oczy „coffee shops”, w których bynajmniej nie sprzedawano kawy, tylko marihuanę… Czy to w postaci suszu, jointów czy ciasteczek. Można było go tylko zakupić, bądź zakupić i wypalić na miejscu. Wnętrze wygląda jak typowy bar, ze stolikami i kanapami. Weszliśmy z ciekawości, ale nic nie zakupiliśmy :-) Przynajmniej nie pamiętam…

Bardzo interesujące były amsterdamskie uliczne toalety dla panów. Męski osobnik wchodzi w taki ślimak zbudowany z blaszanych ścianek, zasłaniający jedynie środek ciała (czyli stopy i głowę każdy może zobaczyć). Jak siusia, to mocz widać i czuć… Fuj.

Pamiętam, że bardzo chcieliśmy zwiedzić Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud, ale cena biletu była wówczas dla nas zaporowa. Za to zajrzeliśmy do Muzeum Sztuki Nowoczesnej Stedelijk, które było wtedy darmowe (albo bardzo tanie). To chyba było ostatnie tego typu muzeum, jakie zwiedziłam w życiu, nie ogarniam tej sztuki…

Nie mogliśmy sobie odpuścić zobaczenia Amsterdamu „by night” i odwiedzenia Dzielnicy Czerwonych Latarni. Wzdłuż drogi stały domy z wysokimi oknami, jakby wystawowymi. W każdym z nich wdzięczyła się jakaś panienka. Jeśli była zajęta, czerwone grube, welurowe zasłony były zasłonięte.

Odebraliśmy bagaże i pojechaliśmy na ogromne, najtańsze pole namiotowe.

Na następny dzień zaplanowaliśmy wizytę w Muzeum Heinekena. Bilet był na naszą kieszeń, a co najważniejsze, w cenie był na koniec poczęstunek. Samo muzeum i proces produkcji też zrobiły na nas wrażenie. Wszystkie urządzenia browarnicze były ogromne! Za to poczęstunek…! Podano nam ser żółty w kosteczkach, na dużym półmisku i mogliśmy wypić tyle kufli Heinekena, ile daliśmy radę w ciągu 7 czy 10 minut (nie pamiętam dokładnie). Ja wypiłam jedno, a moi koledzy po sześć czy siedem… Za to serem objedliśmy się wszyscy… To był nasz jedyny raz, kiedy jedliśmy holenderski, dziurawy ser… Ze względu na oszczędności do tej pory żywiliśmy się chlebem tostowym (bez tostera paskudztwo! Pamiętam moje zdegustowanie na jego widok i smak) z „gówienkiem”, czyli masłem orzechowym, no i chińskimi zupkami.
To był bardzo szczęśliwy dzień :-)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (14)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2021-03-15 08:18
Amsterdam...tęsknię...byłam bardzo dawno.
Wspaniale ,że była taka decyzja...a przykro ,że kolega swój pobyt zakończył bardzo źle
 
 
zwiedzili 27.5% świata (55 państw)
Zasoby: 586 wpisów586 651 komentarzy651 10301 zdjęć10301 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
30.08.2024 - 23.09.2024
 
 
17.09.2023 - 03.10.2023
 
 
22.10.2022 - 22.10.2022